Jaki był styczeń? Mimo tego, że jak już część z Was obserwująca mój Instagram wie – wylądowałam w szpitalu to styczeń 2015 uznaje za bardzo dobry miesiąc. Pełen pozytywnych relacji i miłych wspomnień. Mam dziś dla Was ulubieńców stycznia czyli moją szczęśliwą siódemkę.

__________________________
Żel pod prysznic Dove Purely Pampering z kremem pistacjowym i magnolią.
Dawno nie miałam tak niebiańskiego żelu pod prysznic. Otworzyłam i powąchałam – nic więcej mi nie trzeba było abym wiedziała, że pojawi się w tym wpisie. Jak go czuje to mam wrażenie jakbym rozpływa się w raju. Zapach jest wręcz niebiański. I nie przesadzę gdy powiem, że jak jestem w łazience czekam tylko aby go użyć. Delikatny, ciepły i zmysłowy, moja skóra za nim szaleje.

__________________________
AA Make Up, Podkład satynowy
Zakochałam się w nim od pierwszego nałożenia na twarz. Mój odcień to Ivory. Pięknie stapia się z moją skórą, która po jego użyciu jest naprawdę satynowa – miękka i delikatna. Twarz w nim wygląda na wypoczętą przez cały dzień. Nie wchodzi w zmarszczki, nie roluje się i nie podkreśla skórek. W dodatku ma ważność 6 miesięcy od otwarcia. Oznacza to, że nie jest naszpikowany konserwantami tak jak inne podkłady, które można używać przez 3lata. Co tu więcej mówić… przepadłam.

__________________________
Krem do twarzy poprawiający strukturę skóry POSE
Mogła bym napisać tutaj ohhhh i ahhhh i w zupełności by wystarczyło 🙂 Ten krem jest świetny ! Bazuje na wyciągu z aloesu, a w swoim składzie ma więcej niż 99% składników pochodzenia naturalnego. Wśród składników aktywnych kremu znajdziemy m.in : kwas hialuronowy, ekstrakt z zielonej herbaty, czarnej borówki, cukrowca lekarskiego, klonu srebrzystego, pomarańczy, cytryny, żurawiny itd itd 🙂 Same dobrodziejstwa, które cuda działają z moją twarzą.

__________________________
Lakier do paznokci Golden Rose Galaxy 27
Totalnie zwariowałam na jego punkcie i zastanawiam się jak to możliwe, że nie mam zdjęcia na którym mam nim pomalowane paznokcie ?

__________________________
Rozgrzewający Balsam do Rąk Pat&Rub
Uwielbiam ten balsam do rąk. Świetnie odżywia dłonie nie dając im możliwości przesuszyć się. Dodatkowo wzmacnia paznokcie, a zapach dzięki zawartości naturalnych olejków ma obłędny i wcale nie szybko się ulatnia.

__________________________
Srebrny pierścionek firmy Apart
Jak mogliście zauważyć, mój mąż nie stroni od rozpieszczania mnie. Każdej z Was życzę takiego męża. Przez cały styczeń na moim paluszku był ten pierścionek. Dla mnie to nietypowe ponieważ lubię zmieniać biżuterię a stałą na palcach mam tylko obrączkę. A Wam jak się to cudo podoba ?

__________________________
“Bloger i social media”
Nie mogłam nie kupić tej książki i nie przeczytać. Tak naprawdę kupiłam tą książkę w pierwszych godzinach przedsprzedaży. Gratuluje Tomkowi pomysłów na siebie i przede wszystkim tego, że jest konsekwentny w swoich działaniach. Zastanawiam się, może napisać osobny wpis o tej książce?

I tak oto poznaliście moją szczęśliwą siódemkę stycznia 🙂 Ja jestem Ciekawa Twojej, więc koniecznie zostaw mi ją w komentarzu 🙂

51 komentarzy
Zazdroszczę mężusia! 🙂 Piękny pierścionek 🙂
Patrzyłam dzisiaj na podobny lakier, tylko na pewno nie był z GR. Dawaj zdjęcia paznokci! 🙂
Kochany mężuś! Śliczny ten pierścionek 😉
Oooj, kusisz tym kremem do twarzy z Pose i do rąk z Put&Rub… 😀
OOO TAK, napisz osobny wpis o książce, bardzo mnie interesuje 🙂
piękny pierscionek!
/ http://www.xavilove.blogspot.com
pierścionek śliczny 🙂
W jakiej cenie można dostać podkład i krem nawilżający do buzi? Bo zaciekawiłaś mnie nimi 🙂
Lakiery do paznokci z Golden Rose najlepsze. 😉
Obserwuję i zapraszam do mnie
http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/
Dopiero zaczynam, ale każdy ruch (wyświetlenie, komentarz) motywuje do działania, na pewno wiesz z własnego doświadczenia. 🙂
Świetni ulubieńcy stycznia 🙂 A pierścionek bardzo ładny !!
Śliczny pierścionek 🙂 Czekam na fotki z tym lakierem GR 🙂
Oj nic nie znam. :/
Pierścionek śliczny!
Lakier do paznokci bardzo interesujący 🙂
Zajrzysz do mnie? Zapraszam KLIK ♥
Rozgrzewającego kremu do rąk koniecznie muszę wypróbować 🙂
Szkoda, że już nic z oriflame nie pokazujesz 🙁
świetna 7 🙂 ja nad swoja sie nie zastanawiałam:)Pozdrawiam kasia
Wiesz co mam jeden lakier z Golden Rose Galaxy z tym, że inny odcień i to masakra jakaś jest!!! po 1 dniu złazi mi z paznokci. Straszny koszmarek!
Pierścionek piękny. Lubię takie inne niż wszystkie. Gratuluję męża 🙂
Koniecznie muszę wypróbować żel i podkład. Basia Jak ja ci takiego mężczyzny zazdroszczę
Chyba musze powrócić do tego kremu z Pose, bo odstawiłam go, a mógłby fajnie u mnie zadziałać! Pierścionek piękny!
ten krem Pose oraz żel Dove mnie kuszą 🙂 a co do książek Kominka, to właśnie dzisiaj nabyłam "Blog" – wiem, jestem do tyłu 🙂
Kasiążka Kom…Jasona jest bardzo dobra! A żel z Dove też lubię 😉
Mam identyczny pierścionek z Apartu
Pierścionek piękny a ten żel z Dove uwielbiam 😉
Czekam na recenzję książki, bo sama zastanawiam się nad zakupem 🙂
Pozdrawiam 🙂
Tak recenzja książki to świetny pomysł!
A krem mnie zaciekawił i to bardzo!
Cudowny pierścionek 🙂 Szczęściara z Ciebie, że takiego męża masz:)
Ciekawe produkty, niestety żadnego nie próbowałam 🙁
Pierścionek przepiękny! Miło jest być tak rozpieszczaną na pewno 🙂
Dzisiaj też kupiłam żel Dove, ale niestety inny zapach. 🙁
Moja szczęśliwa siódemka:
1. Lakiery Complete Salon Manicure, Sally Hansen (o niebo lepsze niż Essie, przynajmniej dla mnie :))
2. Balsam cynamonowy Philosophy (doskonale nawilża bez ŻADNEJ powłoczki na ciele, z czym się jeszcze nigdy nie spotkałam)
3. Szampon z olejem cedrowym Planeta Organica (odżywia włosy bez zbędnego przeciążania)
4. Maska do włosów bardzo zniszczonych Natura Siberica (pięknie pachnie cukierkami <3)
5. Eyeliner w pisaku Wibo (ma dwie końcówki: cienką i grubą, ma doskonałą trwałość i kosztuje kilka zł!)
6. Serum i krem Skin Perfection, L'Oreal (poprawiają ogólny stan cery, niesamowicie ją wygładzają i trochę zmniejszają pory)
7. Róż z drobinkami, p2 (idealna trwałość, idealnie napigmentowany, świetny kolor w super cenie)
Powstał mój mini-post z recenzjami w Twoich komentarzach! ;D
Pierścionek śliczny, podobny do mojego, który dostałam na 18-naste urodziny. 😉
Pozdrawiam. :**
Lakier i pierścionek …. love love love <3!
właśnie przymierzam się do kremu Pose, leży i cierpliwie czeka 🙂
Lakier piękny 🙂 Chętnie przeczytam więcej o tej książce, zastanawiam się nad zakupem 🙂
Kurczaki, mnie też kusi ta książka 🙂
Zainteresowałaś mnie tym kremem najbardziej 🙂 Zastanawiam się właśnie jaki kupić jak moja Soraya się skończy 😉
ten krem Pose widzę po raz pierwszy
żele Dove bardzo lubię, ten, który znalazł się w Twoich ulubieńcach chyba jeszcze mam w swoich zapasach:) kusi mnie poznanie podkładu AA:)
Uwielbiam żele pod prysznic z kolekcji Purely Pampering. Wszystkie zapachy są cudne.
ten pierścień śliczny 😀 a krem również wart wypróbowania 😀
Dziękuję za miły komentarz 😉 lakiery Golden Rose obecnie są moimi zdecydowanymi ulubieńcami głównie ze wzg na stosunek jakości do ceny.
Pozdrawiam, Sylwia
Chciałabym wypróbować jakiś balsam do rąk Pat&Rub, ale jeszcze nie spodobał mi się żaden zapach. A żele od Dove uwielbiam, może następnym razem skuszę się na pistację;)
pierścionek jest piekny!
Lakier wygląda cudnie. A pierścionek jest dokładnie taki jakie lubię. Elegancki i nie rzucający się w oczy.
Bardzo fajny post.:D
Obserwujemy?
Ja już!!
http://domadomcia6.blogspot.com
Niestety niczego osobiście z Twojej 7 nie znam 🙁
Ten żel z pistacja również wywarł na mnie niesamowite wrażenie… pachniał przepięknie! Podoba mi się ten lakier z Golden Rose, uważam, że to dobra i tania firma, a ich produkty sprawdzają się na moich paznokciach. 🙂
Kurczę, poza książką nie znam żadnego z Twoich ulubieńców. Dbaj o siebie, żebyś nie lądowała już więcej w szpitalu 🙂
Jak dla mnie to Komin jest mało konsekwentny, wypłynął na blogu pełnym mało eleganckich treści, z wulgaryzmami, z notorycznym pisaniem o kobietach per "dupy". A teraz cenzura komentarzy, wszystko na błysk, zupełnie inny człowiek… ale mnie skutecznie zraził do siebie w tamtych czasach, i teraz po prostu nie jest wiarygodny.
Wypróbowałabym jakiś kosmetyk z Put&Rub, ale trudno mi się zdecydować. Może wybiorę coś do pielęgnacji twarzy bądź peeling.
Uwielbiam żele Dove – zawsze jakiś jest w mojej łazience 🙂
Wszędzie widzę książkę Tomka – chyba czas żebym sama ją kupiła i przeczytała 🙂
Ja moim podkładem podzieliłam się z koleżanką 🙂 Do niej trafił własnie odcień Ivory a sama używam ciemniejszego – jest przydatny, gdy wracam do używania delikatnego samoopalacza 🙂 Dla mojej koleżanki ten podkład stał się istnym hitem, więc jeszcze raz mogę podziękować w jej imieniu, u mnie niestety trochę zbyt delikatnie kryje, ale nie zapycha i nie szkodzi na moją cerę (a nielicznym podkładom się to udaje!) 🙂
Ja też bardzo polubiłam się z pistacjowo-magnoliową wersją żelu Dove i to na tyle, że oszczędzam ją, jak tylko mogę 😀 Może nie jest to dla mnie zapach raju, ale nie zaprzeczę, że mocno mnie relaksuje 😀