W życiu każdej kobiety przychodzi taki czas, że trzeba się wziąć w garść i umyć pędzle. Strasznie nie lubię tego procederu. Dziś pokażę wam Brushegg – słodkie jajeczko umożliwiające szybkie mycie pędzli.

Brushegg to sylikonowe jajeczko do mycia pędzli. Dostępny w dwóch kolorach: ślicznym miętowym i uroczym różowym. Możecie te wersje zobaczyć i porównać tutaj . I jak? Który brushegg podoba się Wam bardziej? Ja wybrałam miętowy – wygląda tak bardzo wakacyjnie 🙂
Test
Sprawdźmy jak sobie to cudowne jajeczko radzi z myciem pędzli. Jako pierwszy idzie pędzel do pudru. Ubrudzony pudrem – niby żaden wyczyn bo jako bladolica używam pudrów jaśniutkich, ale przy myciu pędzli nie chodzi tylko o wygląd estetyczny pędzli, o to czy widać że są brudne czy nie widać i jest ok. Chodzi o higienę.

Proces mycia jest bardzo prosty. Na dwa palce wkładamy Brusheeg. Nakładamy na niego odrobinę kosmetyku do mycia pędzli po czym mokrym pędzelkiem pocieramy o jajeczko. Pędzel w kilka sekund stanie się czyste i gotowe do opłukania pod bieżącą wodą.


Z pudrem matującym poszło łatwo. Rach, ciach i pędzel umyty. Czy z bronzerem, który szybciej przeniknął w głąb pędzla pójdzie równie sprawnie?



Jak widać wszystko schodzi ładnie. Jednak, sprawdzimy Brushegg na jeszcze jednej opcji. Spróbujemy zmyć na nim pędzelek, który służy mi do “zagęszczenia” rzęs ciemnym cieniem.


Pędzle po czyszczeniu jajeczkiem są jak nowe. Metoda ta oszczędza czas i kosmetyki do czyszczenia pędzli. Co ważne – w żaden sposób nie uszkadza pędzli. Jak widzicie Brusheeg ma dwie powierzchnie czyszczące do małych i dużych pędzli. Szczerze przyznam, że jakoś uwagi na to nie zwracam i gdzie kosmetyk do czyszczenia pędzli mi się zaaplikuje tam przykładam pędzel i wszystko jest w porządku.
Czego używam do czyszczenia pędzli?
Obecnie do czyszczenia pędzli używam najpiękniej pachnącego mydła jakie w życiu miałam. Jest to naturalne mydło w płynie WERBENE CARE marki YOPE. Już pominę piękną i nietuzinkową szatę graficzną i niebiański zapach werbeny. Dlaczego zdecydowałam się akurat na to mydło? Pędzle potrzebują odpowiedniej pielęgnacji tak jak nasze włosy aby były miękkie i delikatne. Mydła firmy YOPE nie zawierają parabenów, silikonów, barwników, SLES’u i SLS’u. Te bomby zapachowe w składzie mają 92% składników pochodzenia naturalnego. Czyli wszystko co najlepsze dla ciała i pędzli 🙂 Na takie cuda jest teraz w sklepie kosmetykomania.pl PROMOCJA! Moje cudowne pędzelki essence również pochodzą z tego sklepu i wcale nie kosztują dużą a spisują się świetnie. Stając się nie tylko ulubionymi pędzlami do makijażu ale i piękną ozdobą toaletki.

To jest moja metoda na mycie pędzli ale jestem bardzo ciekawa Twojej. Jak często myjesz pędzle i czy zwracasz uwagę na to czym je myjesz?





19 komentarzy
Przydałoby mi się też takie coś 🙂 a te pędzelki z essece są bardzo ładne 😉 ja do mycia pędzli używam olejku pod prysznic isany i rękawicy do masażu z rossmanna 😉
Ostatnio są wszędzie reklamowane, ale może kiedyś się skuszę, bo są bardzo urocze <3
Już od jakiegoś czasu zastawiam się nad zakupem tego 🙂
Widziałam recenzje różowego i muszę przyznać ze świetnie działają 🙂
Ja mam Glam Glove i chwalę sobie, bardzo praktyczna 🙂 A do mycia używam zazwyczaj delikatnego szamponu, np. Babydream.
Basiu Basiu! Koniecznie zmień na "pokażę" na samej górze, bo wkradł się mały błąd <3 a poza tym, to bardzo mnie kusi ten brushegg, fajna sprawa dla kogoś, kto ma mnóstwo pędzli 😀
Dziękuje 🙂
"Dziś pokaŻę… "
a co do jajka, to do dużych pędzli jest trochę za małe, natomiast do tych małych jest idealne:)
świetne to jajeczko, będę musiała sobie takie sprawić;)
Do czyszczenia używam mydła alterra, świetnie się sprawdza w tej roli. A jajeczko, fajna rzecz, ale dla mnie zbędna:)
Swoje pędzle myję szamponem z Zaji 🙂
Wow, super sprawa!
Bardzo fajna sprawa 🙂
Ta rękawica to super sprawa 🙂
mybeautifuleveryday.blogspot.com
Brush wydaje się być bardzo fajnym gadżetem do mycia 🙂 A te mydło ma tak obłędną szatę graficzną, chcę je mieć! 😀
teraz myję naturalnym mydełkiem z balsamem kapucyńskim, ale używam też szamponów, które nie sprawdziły się na moich włosach, tak, by wykorzystywać buble.
zaciekawił mnie ten gadżet i może kupię, żeby sprawdzić 🙂
muszę mieć ten gadżet jest po prostu cudny;)
te jajo kusi mnie niesamowicie i chyba w końcu ulegnę i spróbuję 😉 niestety czasem zaniedbuje mycie pędzli, dlatego myślę, że ten gadźet umiliłby mi tą czynność 🙂