W moje ręce wpadły ostatnio chusteczki do demakijażu firmy Corine de Frame. Uznałam je jako urozmaicenie mojej pielęgnacji i sama nie wiedziałam czego od nich oczekiwać. Osobiście mycia twarzy bez użycia wody sobie nie wyobrażam. Ale tak jak wspomniałam są to chusteczki do demakijażu a nie do mycia twarzy.
Chusteczki te są przeznaczone do cery normalnej i wrażliwej. Nie zawierają parabenów, alkoholu ani sztucznych barwinków. W ich składzie znajdziemy 99% składników naturalnych, w tym wyciąg z kwiatu piwonii i glicerynę roślinną. I wszystko by było naprawdę idealne ponieważ nie podrażniają mojej wrażliwej skóry gdyby nie fakt że nie radzą sobie ze zmywaniem makijażu. Odnoszę wrażenie, że one przez swoją delikatność nie są w stanie rozpuścić i usunąć makijażu tylko go po prostu rozmazują. Może spiszą się świetnie jako chusteczki do odświeżania twarzy podczas podróży ale na pewno nie podczas zmywania makijażu oczu.
I tak wygląda moja przygoda z chusteczkami do demakijażu. Używacie takich gadżetów? Może jakieś inne chusteczki do demakijażu możecie mi polecić?
30 komentarzy
mnie wiekszosc chusteczek uczula, a te pachna piwonia?? 🙂
Ja używam tylko żeli i płynów micelarnych , nigdy nie miałam takich chusteczek 🙂
miałam krem pod oczy z tej marki i strasznie mnie uczulił ;/
nie lubię robić demakijażu chusteczkami – zawsze słabo zmywają i podrażniają moją cerę niestety 🙁
Ciekawi mnie cała ta seria.
Mam chusteczki do demakijażu chyba z Alterry ale jakoś nie mogę przekonać się do takiego sposobu zmywania makijażu 🙁
Miałam chusteczki alterra z rossmanna i byłam z nich zadowolona 🙂
na razie mam ich micel i mleczko, chusteczki ostatnio oglądałam, ale nie kupiłam, ale chyba się skuszę, no i kręci mnie jeszcze ich dwufazówka, kremy miałam, niezłe, za kilka złotych:)
Jakoś nie jestem przekonana do zmywania makijażu chusteczkami. Kiedyś zmywałam makijaż płynem micelarnym z Biedronki, ale teraz zauważyłam, że został on wycofany… Wielka szkoda.
Ja bardzo lubię chusteczki do demakijażu 🙂
Jeszcze nigdy nie używałam chusteczek do demakijażu 🙂
Raczej nie używam, wolę płyn micelarny lub mleczko:)
Ja używam chusteczek do demakijażu z biedry, tych różowych i są ok.
Bardzo mi się tu podoba, bardzo kolorowo 😉
Co do chusteczek nie miałam okazji jeszcze żadnych wypróbować. 🙂 A gdzie je można dostać? 🙂
Od razu zaobserwuję 🙂
Ja bardzo lubię chusteczki do demakijażu z Biedronki, świetnie radzą sobie z każdym makijażem 😉
Używam chusteczek tylko w czasie podróży.
Ja używam chusteczek do makijażu z Biedronki. Sprawdzają się u mnie idealnie, poniewaz bardzo łądnie uzuwają makijaż. Tyle te chusteczki się u mnie sprawdzają, inne już nie 🙂
Szkoda, że nie zmywają dobrze makijażu. Ten produkt nie jest dla mnie :/
Jeszcze nie miałam takich chusteczek :o)
U mnie każde chusteczki sprawdzają się średnio.
Ja uwielbiam zabierać je na wyjazdy.
Super sprawa. Szczególnie w podróży, albo dla leniwych. Swietnie, ze nie zawierają parabenów. Ja obecnie chusteczek nie używam, bo stosuję pielęgnację twarzy olejami i tak też się staram zmywać makijaż. Cieszę się, że tu trafiłam. Mam nadzieję, że nie przeocze już żadnego wpisu. Bardzo wartościowy blog o urodzie. Zapraszam jeszcze w wolnej chwili do mnie. Pozdrawiam cieplutko. Megly. (megly.pl)
Przydatne są takie chusteczki . Ja też potem myję twarz. chociaż kilka razy próbowałam uzywać tylko produktów do demakijażu, ale to nie dla mnie
A używałaś może tej nowej rękawiczki do demakijażu [nie pamiętam firmy]? Ja ją mam, jest to ciekawe, ale trochę dziwne rozwiązanie 🙂
Zazwyczaj jeśli wyjeżdżam to stosuję takie produkty,mam w zapasie jedną czy dwa opakowania.
Nigdy nie używałam, trzeba spróbować :-).
U mnie tez nie zadziałały;/
ja używam chusteczek do demakijaży z be beauty i jak dla mnie są jak najbardziej w porządku. Podkład i inne zmywają bez zarzutu, jednak do demakijażu oczu używam dodatkowo płynów dwufazowych, które jak dla mnei są niezastąpione.
ja używałam chusteczek (jak ja to nazywam) do pupci niemowlaka i całkiem nieźle dawały sobie radę 🙂
Nie skusiłabym się.