Kosmetyki naturalne to temat bardzo na topie. Wcale mnie to nie dziwi ponieważ sama jestem rozkochana w naturalnej pielęgnacji. A polską firmę mokosh mieliście już przyjemność oglądać wcześniej na moim blogu.

Dziś pokażę Wam w 100% naturalne masło do ciała. Kosmetyk o świetnym zapachu i wyjątkowym działaniu. Poprzedni wpis z kosmetykami mokosh był o peelingu. Nie byle jakim – bo moim ulubionym:) Więc jeśli jeszcze go nie widziałaś wchodź i czytaj.

Ale wróćmy do masła. Bo to ono jest gwiazdą dzisiejszego wpisu. Bogactwo składników aktywnych, szczególnie naszpikowane składnikami antyoksydacyjnymi, które chronią naszą skórę przed działaniem wolnych rodników i zapobiegają procesom starzenia się. Ale co w nim właściwie jest? Obok masła Shea mamy olej ze słodkich migdałów, olej jojoba – o jego szerokim zastosowaniu możecie przeczytać we wpisie 10 sposobów na olej jojoba i witaminę E.

Masło to ma gęstą konsystencję i wyczuwamy w nim grudki (coś na kształt drobnego grysiku), które po chwili kontaktu z ciepłą skórą w momencie się rozpuszczają i wchłaniają. Moja skóra jest tak spragniona tego kosmetyku, że wpija każdą jego ilość. Składniki zawarte w maśle sprawiają, że skóra w momencie staje się nawilżona i uelastyczniona. Skład masła jest 100% naturalny z surowców najwyższej jakości, posiadających certyfikat ECOCERT.

Takie masełko o cudownym orzeźwiającym zapachu możecie kupić bezpośrednio w na stronie internetowej mokosh. Używałyście już naturalnych kosmetyków mokosh?

15 komentarzy
Uwielbiam takie gęste masełka 🙂
Muszę go wypróbować 🙂
Uwielbiam masła do ciała, ale biorąc pod uwagę częstotliwość ich stosowania (ze względu na suchą skórę smaruję się codziennie, czasem 2 razy dziennie) i cenę…Na tej firmie zbankrutowałabym chyba 😉 Pozostaję więc na "przyziemnych" balsamach, ale dodatkowo wzbogacam je olejami 🙂 Trzeba sobie jakoś radzić 😛
Mam ochotę wypróbować coś mokosh, bo tyle dobrego się czyta o firmie. I są to kosmetyki naturalne, a takie lubię odkrywać ostatnimi czasy 🙂
O, z chęcią wypróbuję <3
ach jakie wspaniałości… 😀
Pragnę! Uwielbiam takie cuda!
Nie znam tej marki. Ja masła do ciała kupuję z firmy L'Orient, są dostępne w Mydlarni u Franciszka.
Mój typ kosmetyku! 🙂
Bardzo lubie takie treściwe konsystencje!
Chcę, chcę, chcę 🙂
uwielbiam masła, jednak to wydaje mi się bardzo zbite!
Oj lubię kosmetyki naturalne 🙂
Ale akurat masełek w domu to mam o wiele za dużo, ale peelingi to już inna sprawa 🙂
Naturalne kosmetyki najlepsze:)
mybeautifuleveryday.blogspot.com
podoba mi się 😉 robisz takie zdjęcia, że kuszą 😉
Podejrzewam, że moja skóra też zachłannie piłaby to masełko 😉
Wyglada zachecajaco i moja skora na pewno bylaby zadowolona. Nigdy nie slyszalam o tej firmie 😉