Alkohole w kosmetykach, czy tak naprawdę są one tam potrzebne? Tyle mówi się przecież o składach kosmetyków. Gdy bierzemy w drogerii kosmetyki i czytamy składy, to przecież w większości składów pojawia się słowo alkohol. A alkoholi jest masa, może to być przecież: cetyl alcohol, isostearyl alcohol, benzyn alcohol, alcohol denat czy nawet gliceryna – tak moi kochani gliceryna też jest alkoholem, tak samo jak sorbitol – więc, alkohol w swojej nazwie wcale nie musi mieć słowa alcohol. Tych alkoholów tak naprawdę w kosmetykach jest dużo więcej. Ale dziś przyjrzymy się temu, czy każdy alkohol zawarty w kosmetykach jest złą substancją? I dlaczego firmy tak uparcie wrzucają alkohol do swoich kosmetyków.
Nie każdy z nas może pamiętać z lekcji chemii co to jest alkohol. Więc przypomnę jest to związek organiczny węgla z co najmniej jedną grupą hydroksylową – nie musisz tego pamiętać. Ale pomoże Ci to zrozumieć, który alkohol możesz uważać za zły. Pewnie w pierwszym skojarzeniu każdego, kto usłyszy słowo alkohol pojawia się napój wyskokowy – jednak alkoholi jest tysiące i mają przeróżne właściwości, a co za tym idzie zastosowania. Więc, naturalną koleją rzeczy jest to, że alkohole odnalazły swoje miejsce w kosmetyce. Czy to dobrze, że są te alkohole w kosmetykach czy źle? Jakie funkcje pełnią te substancje w produktach przeznaczonych do dbania o urodę?
Rola alkoholi w kosmetykach. Funkcje alkoholi.
Rola alkoholi w kosmetykach. Funkcje alkoholi.
Alkohole są przede wszystkim rozpuszczalnikami, tą funkcję pełnią dosyć popularne w kosmetykach “glikole” : glikol propylenowy i glikol etylenowy. Inną funkcją alkoholi jest nadanie kosmetykom zapachu, za zapach kosmetyków najczęściej odpowiedzialne są: anise alcohol, cinnamyl alcohol czy popularny amykcunnamyl alcohol. Kolejną bardzo ważną funkcją alkoholi jest emulgacja. Inaczej ujmując, alkohole przyśpieszają powstanie łatwo aplikowanych produktów, poprawiają lepkość, a także nie rzadko stają się emolientami, które zatrzymują wodę w naszej skórze (alcohol lanolinowy, alcohol arachidylowy lub bardzo popularny alkohol cetylowy). Jednak najważniejszą funkcją alkoholi i chyba najczęściej przez nie spełnianą jest nic innego jak konserwacja. To dzięki temu, że Twój ulubiony kosmetyk ma w swoim składzie np alkohol, nie musisz go wyrzucać po kilku dniach od pierwszego użycia. Konserwanty nie są takie złe. Sprawiają, że w danym produkcie nie zachodzą szybko procesy przemiany – nie psuje się on i dzięki temu możesz cieszyć się świeżością kremu, podkładu czy maski do włosów przez długi czas. W tej roli najczęściej spełnia się etanol.
Alkohole nawilżają
Alkohole nawilżają
Ciekawe prawda? Powszechnie krąży przekonanie, że przecież alkohole przesuszają skórę. Chociaż mnie już nic nie zadziwi, po tym jak wczoraj wdałam się w dyskusje z dziewczyną, która stwierdziła że ona od ponad 2 tygodni nie myje twarzy wodą tylko samymi płynami micelarnymi – bo woda przesusza. O mój Boże… Ale temat przesuszania skóry przez wodę i jej rzekomej szkodliwości poruszę w kolejnym wpisie. Więc jeśli zależy Ci na świadomym wyborze najlepszych kosmetyków dla potrzeb Twojej skóry i pielęgnacji bez ściemy upewnij się, że tak jak inni lubisz już Basia Smoter Blog na Facebooku ponieważ tylko wtedy nie przegapisz kolejnych wartościowych porad urodowych. Jak to jest z tym nawilżaniem przez alkohole? Za to odpowiada m.in. sacharoza, glukoza, czy fruktoza – możesz powiedzieć, że przecież to są cukry. Ale te w wyniku pewnych reakcji mogą przekształcić się w alkohol.
Czy alkohol w kosmetykach niszczy włosy?
Czy alkohol w kosmetykach niszczy włosy?
Alkohole odgrywają szczególną rolę w pielęgnacji włosów. Wspomniana wyżej gliceryna – pochłania wilgoć i dzięki temu nawilża włosy. Podobnie działa glikol propylenowy, sorbitol, searyl alcohol, czy fructose.
Jak z pewnością zauważyłyście, nie zawsze słowo alcohol w składzie produktów kosmetycznych musi budzić nasze obawy. Związków alkoholów w kosmetykach jest mnóstwo i zazwyczaj ich obecność w produktach jest w pełni uzasadniona. Jednak osoby ze skórą wrażliwą powinny uważać, ponieważ alkohole mogą podrażniać ich skórę. No i oczywiście wszystko zależy od indywidualności danej skóry i konkretnej osoby, ponieważ jak powszechnie wiadomo w dzisiejszych czasach ludzie mogą mieć uczulenie nawet na ogórki :). Trzeba patrzeć z rozsądkiem na składy i nie dać się zwariować. Ponieważ kupując kosmetyk, w którym jest alkohol, ale tylko po to by pomógł substancją odżywczym wejść głębiej w skórę nie zrobimy sobie nim krzywdy – a wręcz przeciwnie damy temu produktowi możliwość faktycznego działania.
A teraz ciekawostka zdjęcie składu fizjologicznej emulsji micelarnej do skóry nadwrażliwej, która jest bez SLS, SLES, mydła czy parabenów – ma w sobie alkohol – można? Można – bo wy już wiecie, że nie zawsze alkohol w kosmetykach jest zły. A jeśli jesteście ciekawe tej emulsji, to to jest dokładnie ta. Mam zamiar lada dzień zacząć jej używać.
Po przeczytaniu tego tekstu doskonale zdajecie sobie sprawę z tego, że alkohol w kosmetykach wcale nie musi być taki zły, a firmy nie wrzucają go tam bez powodu. Trzeba zaznaczyć, że tego alkoholu w tych kosmetykach zazwyczaj też są śladowe ilości – pewnie nawet mniej niż w rurce z kremem do którego cukiernie dodają alkohol też dla konserwacji :). Tradycyjnie zachęcam Was do śledzenia najlepszych nowości kosmetycznych na Basia Smoter Blog na Facebooku i podglądania mojego życia prywatnego w relacjach na instagramie – basiasmoter. Podsyłam też kilka niezwykle ciekawych wpisów, więc jeśli ich nie widziałaś koniecznie zerknij.
> Jak się pozbyć wągrów. Zobacz lekcję pierwszą 😉
> Jak wygładzić puszące się włosy w kilku krokach.
> Podrażnienia po goleniu. Jak z tym walczyć? Sposób na czerwone kropki.
> Moje nowe, ulubione matowe pomadki. Zobacz te piękne kolory.
> Najczęstsze problemy z hybrydą. Poznaj ich rozwiązanie.