Pielęgnacja skóry dziecka zimą

Autor: Basia Smoter

Ostatnio zrobiłam zakupy pielęgnacyjne na chłodniejsze dni dla mojego synka. Wiem, że niektóre z Was są tym tematem zainteresowane, więc dziś o tym jakich kosmetyków używa mój synek gdy jest chłodniej, na co zwracać uwagę przy wyborze kremu na zimę i czego unikać. Zapraszam dalej.
 

 
 Podstawowa zasada przy wyborze kremu na zimę dla dziecka: krem nie może być na bazie wody. To oznacza, że za raz na początku w swoim składzie nie powinien mieć wody. Dlaczego? Woda jak jest mróz zamarza, prawda? Wyobrażacie sobie teraz jak krem na twarzy dziecka zamarza i podrażnia jego delikatną skórę. Dlatego wszystkie kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji twarzy zimą są na bazie oleju. Zimą buzie naszych serduszek odżywiamy przez natłuszczenie 🙂
 
 

 
 Nie bez powodu do pielęgnacji Olafka wybrałam kosmetyki PAT&RUB i tutaj na starcie zaznaczę, że to nie jest w żadnym stopniu artykuł sponsorowany. Firmę tą bardzo szanuję za naturalne i praktyczne rozwiązania zarówno w składzie jak i w opakowaniach..
 

 
“Krem ochronny do twarzy na wiatr i mróz dla niemowląt i dzieci oraz całej rodziny
Tłusty krem bez zapachu. Doskonale się rozprowadza, nie zdąży zniecierpliwić malucha. Naturalne oleje roślinne i woski zawarte w kremie wzmacniają barierę lipidową, koją i łagodzą. Tworzą warstwę chroniącą przed mrozem i zimnym wiatrem.
Idealna ochrona twarzy w czasie przebywania na zewnątrz dla niemowlaków, dzieci oraz dorosłych, również tych o skórze szczególnie wrażliwej.

Kompozycja:

    Roślinny emolient* – wygładza, nawilża, odżywia, chroni skórę przed zimnem
    Olej babassu*- bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, zabezpiecza przed działaniem niekorzystnych czynników, nawilża, odżywia, natłuszcza
    Tlenek cynku* – mineralny filtr UV, chroni przez odbicie promieniowania UV . Szczególnie polecany do kremów ochronnych dla dzieci i dla cery wrażliwej
    Olej migdałowy* – zmiękcza naskórek i wzmacnia barierę lipidową
    Olej makadamia*– regeneruje, wygładza, leczy niewielkie uszkodzenia skóry
    Naturalna witamina E* – silny antyoksydant
    Bisabolol* – antyseptyczny, łagodzący, koi skórę wrażliwą i podrażnioną
*surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym” 
 

 
Krem ma praktyczne opakowanie z pompką. Dzięki temu bakterie z naszych dłoni nie dostają się do kremu i nie niszczą go w zaciszu zamkniętego pudełeczka. Konsystencja kremu jest lekko tłusta, bardzo delikatna i przyjemna w kontakcie ze skórą. Krem świetnie się rozprowadza i szybko wchłania pozostawiając na skórze warstwę  ochronną z naturalnych składników a nie z pochodnych m.in ropy naftowej jak to się ma w innych kremach również w kosmetykach dla dzieci .
                                          
Pojemność takiego kremu to 75ml. Cena regularna to 55zł. Nie jest to mało, ale teraz trwa w sklepie PAT&RUB <klik> promocja na serię SWEET i krem ten kosztuje 45zł a spokojnie wystarczy na 3miesiące pielęgnacji skóry twarzy naszej pociechy.
 

 
Jeśli chodzi o pielęgnacje ciała synka wybieram oliwkę. 
 
Oliwka do Ciała i Kąpieli dla Niemowląt i Dzieci SWEET jest znakomita do masażu i kąpieli.
Wzmacnia warstwę lipidową skóry dziecka, przywraca właściwy poziom nawilżenia, łagodzi podrażnienia, uelastycznia skórę. Skomponowana z najcenniejszych w kosmetyce i kuchni olejów roślinnych oraz specjalnie przygotowanego roślinnego oleju kosmetycznego, który sprawia, że oliwka doskonale rozprowadza się i wchłania w czasie wmasowania w ciało, a także świetnie miesza się z wodą w kąpieli.

Wysoka zawartość kwasów Omega, mnogość związków naprawczo i ochronnie działających na skórę oraz wymiataczy wolnych rodników sprawia, że jest doskonała oliwka dla Mamy jako kosmetyk do całego ciała na czas ciąży i po urodzeniu Maluszka.

Kompozycja:
    Olej słonecznikowy*
– 30% – Zawiera kwas Omega 6, woski, fosfolipidy (lecytyna), karoteny, witaminę E. Wzmacnia bariery naskórkowe, doskonale zmiękcza i wygładza skórę. Ma działanie przeciwrodnikowe, przeciwzapalne i normalizujące.
    Olej sezamowy* – 25% – Zawiera kwas Omega 6, zwiększa barierową funkcje skóry, zmniejsza utratę wody przez naskórek oraz zwiększa elastyczność skóry. Przywraca właściwe nawilżenie skóry. Silny antyutleniacz.
    Olej sojowy* – 15% – Zawiera dużą ilość flawonoidów, lecytyny, steroliny i witaminy E. Wzmacnia naturalną barierę obronną skóry.
    Olej winogronowy* -15% – Zawiera niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, fitosterole, witaminę E, dzięki czemu wykazuje działanie przeciwrodnikowe. Działa ochronnie.
    Olej bawełniany* – 5% – Łagodzi i regeneruje nawet bardzo podrażnioną skórę. Osłania, odżywia i łagodzi podrażnienia.
    Naturalna witamina E* – Wymiatacz wolnych rodników, działa przeciwzapalnie.
*wszystkie surowce, z których skomponowany jest kosmetyk mają certyfikat naturalności”

W tej Oliwce bardzo fajną rzeczą jest to, że mimo bogatej zawartości olejków szybko się wchłania, skórę pozostawia pokrytą lekką ochronną warstwą bardzo przyjemną. Oliwka ta też nie pozostawia plam na ubraniach jest to wielki plus 🙂 Nie mogę pominąć kwestii opakowania z pompką . Świetne rozwiązanie. Oliwka nie pryska, nie wylewa się. Wydobywamy z niej tyle kosmetyku ile chcemy i nie musimy myśleć o zakręceniu produktu, o tym, że może gdzieś się wylać. Możemy skupić całą uwagę na naszym dziecku 🙂
 

Pojemność takiej oliwki to 250ml więc jest to całkiem pokaźny baniaczek w cenie regularnej 65 zł po raz kolejny stwierdzam, że to mało nie jest ale nie jest to produkt napchany sztucznymi konserwantami czy barwnikami. Za jakość trzeba płacić . Tym bardziej, że składniki tych kosmetyków mają certyfikat naturalności. Obecnie, tak jak wspomniałam wcześniej na linie Sweet jest rabat i tą oliwkę można kupić za 49zł <klik>
 

Podsumowując: kosmetyki te są naturalne,  przeznaczone do nawet najbardziej wrażliwej skóry dziecka i jeszcze nie spotkałam się z jakimś podrażnieniem czy alergią po nich. Mają swoją cenę ale mają też swoją jakość. 
Chciałam ostatnio kupić jeszcze płyn do kąpieli dzieci ale nie było go aktualnie w magazynie. Pisałam, nawet w tej sprawie do PAT&RUB Pani na maila mi w ogóle nie odpowiedziała do dnia dzisiejszego a na Facebooku dostałam informację, że próbują to ustalić i że mnie powiadomią kiedy będzie produkt. Chyba ustalają to do dnia dzisiejszego mimo, że produkt już dwa dni po złożeniu mojego zamówienia i kontaktu z nimi był w magazynie i jest obecnie ja wiadomości nie dostałam. Dlaczego o tym piszę? Wydaje mi się, że firmy powinny szanować swoich klientów. I jeśli dostają wiadomość odpisywać a jeśli się do czegoś deklarują to powinny wywiązywać się z tego. Niby w tej sprawie nie chodzi o nic wielkiego ale idealnie nie jest 🙂

 

A Wy jak dbacie o skórę Waszych dzieciaczków zimą? 
Buziaki, Basia :*


 

Podobne posty

21 komentarzy

Unknown 30 września 2014 - 10:18

Ja do mojego bobasa stosuje niezmienienie Balneum i Emolium. To moje pewniaki dla mojego alergika

Odpowiedz
Bizarre Case Carol 30 września 2014 - 11:31

Ja jeszcze nie mam dzieci 🙂

Odpowiedz
Unknown 30 września 2014 - 12:37

Ja nie mam dzieci, za to wrażliwą cerę 😀 więc może coś wykorzystam 🙂

Odpowiedz
julita 30 września 2014 - 13:46

nie mam dzieci ;( ale post dosyć ciekawy 😉

Może obserwacja za obserwacje ? ja już obserwuje 😉
http://rakonaopisuje.blogspot.com/

Odpowiedz
kkk 30 września 2014 - 13:55

Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

Odpowiedz
Mads 30 września 2014 - 14:14

Wiadomo że na dzieciaczkach się nie oszczędza i kosmetyki do ich pielęgnacji mają być dobre, nie tanie. Chociaż dobrze by było gdyby jedno z drugim szło jednak w parze 🙂
Ja osobiście dzieci jeszcze nie mam i jak na razie nie planuję 🙂

Odpowiedz
Rupieciarnia drobiazgów 30 września 2014 - 18:02

Moja mała używa albo z Nivea albo z Johnson 🙂

Odpowiedz
majlandia 30 września 2014 - 18:52

Sama nie mam jeszcze dziecka, ale myślę że post przyda się i tym dorosłym którzy narzekają na suchą i popękaną skórę zimą 🙂

Odpowiedz
lealise 30 września 2014 - 18:59

mocno zastanawiałam się właśnie nad tym kremem, ale ostatecznie postawiłam na markę Weleda. Krem oczywiście też bez wody, na bazie olei. A jeżeli chodzi o pielęgnację ciałka to stawiam jednak na własnoręcznie robioną mieszankę olei, na bazie oleju ze słodkich migdałów. Albo masełko na bazie masła shea. W ogóle masło shea i olej migdałowy doskonale sprawdzają się w pielęgnacji niemowląt, nawet solo. Chociaż póki co dla mnie to tylko teoria, bo synek dopiero przyjdzie na świat w najbliższych dniach. Termin za 4 dni 🙂 Ale wszystko już przygotowane, kremiki, olejki, masełka 🙂

Odpowiedz
Basia Smoter 30 września 2014 - 20:32

Kochanie to gratuluje i życzę powodzenia 🙂 Dużo zdrówka :*

Odpowiedz
Jkle 30 września 2014 - 21:09

ależ jestem zacofana – nawet nie słyszałam o tych kosmetykach :/ U nas Kacper nie używa kremów itp – jedynie w lato z filtrem a w zimę Nivea na każdą pogodę

Odpowiedz
luksus za grosze 30 września 2014 - 21:26

dobra pielęgnacja skóry dziecka to podstawa ;))) Ja bardzo polubiłam produkty SweetBaby ;)))

Odpowiedz
Anonimowy 30 września 2014 - 21:36

jak słodko książeczka dzidziusia :))

Odpowiedz
Darin 1 października 2014 - 08:08

Fajny ten kremik, lubię takie opakowania. Muszę dla mojego synka go zakupić.

Odpowiedz
Allaboutourbeauty 1 października 2014 - 10:21

Bardzo przyjemny krem, dla dzieci idealny, a i dorośli mogą skorzystać 😉

Odpowiedz
Unknown 1 października 2014 - 17:31

Witam 🙂 Wyróżniłam Twój blog na mojej stronie i będzie mi bardzo miło jeśli weźmiesz udział w Versatile Blogger Award, czyli takiej naszej blogerskiej zabawie 🙂 Szczegóły na http://www.blondivy.blogspot.com

Odpowiedz
Unknown 2 października 2014 - 19:59

Fajnie ja aktualnie zastanawiam się nad kupnem kremu na zimę dla moich córeczek, więc chyba kupię właśnie ten polecony przez ciebie, ma rzeczywiście dobry skład i nie pachnie (rok temu kupiłam w aptece tak pachnący krem dla dzieci dobrej firmy że robiło i się niedobrze z tego intensywnego zapachu a co dopiero dziecku które musiało je wdychać przez następne kilka godzin no i te potencjale alergeny w kompozycjach zapachowych -po co komu krem dla dzieci z zapachem? ja się pytam? Pozdrawiam 🙂

Odpowiedz
Unknown 2 października 2014 - 20:19

U nas żaden krem do twarzy nie spisał się tak świetnie jak zwykły balsam do ust, który nakładałam na nosek i policzki – zero zaczerwienień! Wreszcie!

Odpowiedz
Unknown 5 października 2014 - 16:13

będę o nich pamiętać.. P&R składy ma bardzo przyjazne – także lubię:)

pozdrawiam ciepło
🙂

Odpowiedz
Sandi Hassa 7 października 2014 - 23:15

Już wiem jaki będzie kolejny zakup 🙂

Zapraszam wielki powrót ! nowy wygląd ♥
http://sandi-beauty-lifestyle.blogspot.com/

Odpowiedz
Unknown 8 października 2014 - 09:09

Jeszcze nie dotyczy mnie pielęgnacja skóry dziecka, choć zawsze warto takie rzeczy wiedzieć 😛

Odpowiedz

Napisz komentarz