Od małego słyszymy jak ważne jest mycie rączek, ząbków i buzi – w pełni to rozumiem i popieram. Mycie twarzy wieczorem po całym dniu jest konieczne. W końcu większość kobiet nosi na co dzień makijaż. Na twarzy przez dzień gromadzi się mnóstwo zanieczyszczeń, kurzu, pyłu i bakterii. Wystarczy zresztą przejść obok jadącego samochodu, czy osoby palącej aby niejednokrotnie prześmierdnąć. A tu nie tylko pojawia się zapach ale i pyły, które osadzają się nie tylko na naszych włosach i ubraniach, ale również na twarzy. Więc, mycie skóry po całym dniu jest koniecznością. Ale co z myciem porannym twarzy? Czy jest potrzebne?
Czy trzeba myć twarz rano?
W nocy, podczas snu skóra nie ma aż tak dużego kontaktu z zanieczyszczeniami, więc mycie twarzy mocniejszymi żelami i detergentami nie zawsze jest koniecznie potrzebne. Oczywiście nie tyczy się to sytuacji w których np jesteśmy chore, czy oczyszczamy organizm. Wtedy skóra wyrzuca toksyny z organizmu i koniecznością jest ich pozbycie się. Poranne mycie twarzy skóry tłustej jest potrzebne. Nie tylko aby odświeżyć skórę, ale aby pozbyć się nadmiernej warstwy łoju.
Ta warstwa, którą wyczuwasz po pobudce na twarzy to nic innego niż naturalna bariera ochronna skóry. Nasz płaszcz hydrolipidowy, który zostaje odbudowany po wieczornym myciu twarzy. Zapewnia skórze nawilżenie, natłuszczenie i w naturalny sposób ją ochrania. Nie jest konieczne jego zmywanie. I tu przyznam się szczerze, ja nie zmywam codziennie tej warstwy z twarzy. Wystarczające jest dla mnie przemycie twarzy tonikiem. Przez to nadmiernie nie naruszam naturalnej warstwy ochronnej skóry, a ja czuje się świeżo.
Błędne koło pielęgnacji.
Błędne koło pielęgnacji.
I przy okazji tego wpisu poruszę problem nagminnego wysusza i przesuszania skóry. Co to znaczy? Często skóra bardziej się przetłuszcza gdy my stosujemy dużo silnych kosmetyków i w ten sposób się broni przed wysuszeniem. Jak to wygląda w praktyce? Twoja skóra wydziela dużo łoju, a Ty świecisz się przez cały dzień. Więc myjesz twarz żelami dla skóry tłustej i przesuszasz buzie dodatkowo tonikiem z alkoholem – aby pozbyć się świecenia i wysuszyć skórę. Idziesz spać. Skóra “boi” się nadmiernego przesuszenia i chce się chronić, więc produkuje więcej łoju, aby się natłuścić i stworzyć warstwę ochronną. Ty budzisz się rano i znowu widzisz świecącą się twarz, której już masz dosyć i po raz kolejny traktujesz ją mocnym, wysuszającym żelem i przesuszającymi kosmetykami. Skóra się buntuje i jeszcze bardziej walczy o swoją naturalną barierę ochronną przetłuszczając się jeszcze bardziej. W konsekwencji tego, po kilku godzinach znowu się świecisz. Jakie są wnioski? W pielęgnacji skóry niezwykle ważne jest oczyszczenie, ale jeszcze ważniejsze jest zachowanie płaszcza hydrolipidowego na skórze i ograniczenie wysuszania skóry. Być może Twoja sucha skóra, wcale nie potrzebuje gruntownego oczyszczania i wysuszania co chwilkę, aby się nie świecić. A potrzebne jej jest przede wszystkim odpowiednie nawilżenie i ochrona, aby nie musiała się bronić i nadmiernie wydzielać łój.
Miałam w planach napisać Wam jeszcze co polecam do tonizowania twarzy, jakich gotowych produktów używam i jak zrobić w łatwy sposób tonik w domu, oraz listę kosmetyków jakie polecam do skóry tłustej. Ale wpis mógłby okazać się za długi, więc te tematy pojawią się w oddzielnych wpisach. Aby ich nie przegapić, bo jak same widzicie zapowiada się przydatna porcja informacji, polecam obserwować bloga i upewnić się, że lubicie Basia Smoter Blog na Facebooku – tam informuję o wszystkich nowych i niezwykle ciekawych wpisach. Buziaki i do zobaczenia na instagramie – basiasmoter. Polecam też zerknąć w linki poniżej. Ściskam mocno, Wasza Basia.
> Jak przygotować skórę do opalania. Co zrobić aby być czekoladką a nie buraczkiem?
> Hybrydy świecące w ciemności. HIT na lato.
> Olejek rycynowy na włosy. Zobacz efekty maseczki.
> Wygładzająca włosy woda z ryżu. Jak ją zastosować.
> Jak wygląda USG piersi i dlaczego poszłam na badanie.
> Naczynka na twarzy i na nogach. Jak im przeciwdziałać?
