Ile zarabiam na blogu? Czy na blogu można zarabiać? Jak zarabiać w internecie? Test www.WhitePress.pl

Czy na blogu można zarabiać? Czy ja zarabiam na tym, że dla Was piszę? Blogerów dzieli się na kilka grup, pozwolę sobie wyłonić tylko cztery z nich. Ci, którzy zarabiają poprzez swoją twórczość i się tego nie wstydzą. Ci, którzy nie przyznają się do tego że im płacą za publikację. Ci, którzy bardzo chcieliby zarabiać, oraz na tych, którzy zapierają się, że nigdy nie będą brać pieniędzy “bo nie będą się sprzedawać”. Ta ostatnia grupa jest dla mnie najśmieszniejsza, ponieważ ja wolę sprzedać na blogu miejsce reklamowe, niż miesiąc swojego życia sprzedać pracodawcy.

Moja historia zarabiania pieniędzy w internecie.

Czas się otworzyć. Na blogu zarabiam od około 1,5 roku. I na chwilę obecną nie jest to główne źródło dochodu naszej trzyosobowej rodziny. Ale z samej działalności marketingowej spokojnie bylibyśmy się w stanie utrzymać. I to wcale nie znaczy, że zeszlibyśmy na dużo niższy standard życia. Jak zarabiam na blogu? Pomijając fakt, że sami klienci i agencje marketingowe bezpośrednio się do mnie zwracają z zapytaniami, to korzystam z platformy WhitePress.pl . Jak wiecie, nigdy nie mydle Wam oczu i nie piszę, że coś kupiłam gdy to dostałam. Tak samo nie będę Was okłamywała, że poświęcam około 40 godzin w tygodniu na obecność na blogu i w social mediach całkowicie za darmo. Możesz sobie pomyśleć “Rany Boskie… 40 godzin przed komputerem z telefonem w ręku” – ale jeśli pracujesz na normalnym całym etacie to 8h dziennie x 5dni roboczych daje Ci właśnie 40h.

Rozmowy o pieniądzach.

W świecie blogerek jest kilka z którymi rozmawiam o pieniądzach. Żadna z nas tego że zarabia i ile zarabia się nie wstydzi. Ale są też osoby, które twierdzą że pisanie wpisu za pieniądze to sprzedawanie się. A co jest najśmieszniejsze? Gdy one dostaną krem za kilka złotych lub parę rajtek to recenzję piszą w 5 minut. Idąc tym tokiem myślenia – to, to jest sprzedawanie się za tani krem. To, ja już wolę za pieniądze 🙂 . Ale tak całkiem poważnie, dla poważnych ludzi. Tu nie ma sprzedawania się, ale sprzedawanie miejsca reklamowego. Pamiętam jak pod pewnym wpisem dostałam komentarz “Sprzedałaś się za wibrator i 400zł”. O ironio losu o wibratorach w tekście nie było ani jednego zdania 🙂 – Ale taki wpis jeszcze będzie, w końcu walentynki się zbliżają;) . A reklama na basiasmoter.pl kosztuje znacznie więcej, niż 400zł – dlaczego? Ponieważ dając sobie większą stawkę zapewniam Wam rzadko reklamy. Pozwala mi to swobodnie odmawiać markom, których z różnych powodów nie chce Wam rekomendować – w końcu wiecie, że pokazuje tylko najlepsze marki, produkty i nowości których jestem pewna i nie jestem do niczego zmuszana.

Jak zarabiać w internecie?

Ten wpis stworzyłam razem z WhitePress.pl i tak, jest on płatny 🙂 . W końcu moduł WhitePress daje możliwości zarabiania wydawcom, w tym blogerom. Przedstawia oferty wielu blogerów i jest bazą twórców internetowych dla wielu kampanii. Można tam swobodnie negocjować warunki z reklamodawcą i odkrywać swój potencjał. Tak było również w przypadku oferty jaką dostałam bezpośrednio od WhitePress. Pewnego dnia dostałam maila, że na platformie WhitePress czeka na mnie wiadomość od klienta. Warunki kampanii zaakceptowałam – nie musisz się na nie godzić jeśli nie chcesz. Mi temat zarabiania “siadł”. Warunki i wynagrodzenie również, więc pomyślałam: “czemu nie”? Może warto pokazać wam i opowiedzieć troszkę o tym jak zarabiam w internecie. Być może kogoś zainspiruję, stanie się Twórcą internetowym, zarejestruje na WhitePress.pl i zarobi swój pierwszy milion :). O tak, ze szczerego serca życzę Wam abyście płacili jak największe podatki dochodowe. Wracając do WhitePress. Macie tu wszystko czarno na białym. Widzicie oczekiwania klienta i informacje o projekcie. Możecie negocjować warunki i ustalać szczegóły projektu z reklamodawcą. Wszystko wygląda bardzo przejrzyście.

Jak widzicie na poniższych screenach ja zgodziłam się wykonać działania marketingowe za 2 000 zł netto. Dla porównania: ten tekst napisałam w kilka godzin i wyceniłam go na tyle, ile zarabia w miesiąc osoba, która na swojej umowie ma kwotę około 2 800zł brutto. W internecie można zarabiać, szczególnie gdy tworzy się wartościowe treści. Bo takie blogi klienci cenią sobie najbardziej. A wiecie co jest najlepsze? Że dziś wstawiam ten wpis na bloga, klient go szybciutko zaakceptuje i już jutro będę miała pieniążki na koncie 🙂 . WhitePress wypłaca wynagrodzenie błyskawicznie, a ja….. zbieram na garderobę :).

Blogowanie w moim życiu.

Wiem jak to jest pracować. Wstawać o 6 żeby na 7 być w pracy. Pracować w hierarchii “pod kimś” i w niekoniecznie super warunkach. Na chwilę obecną świadomie z tego rezygnuję. I pewnie teraz mi się nie dziwisz, że nie chciałam pracować w “Państwówce”, gdy miałam taką propozycję. Czuję, że tu jest moje miejsce. BasiaSmoter.pl to nie jest dla mnie tylko blog i hobby. To najlepsza praca jaką mogłam sobie wyobrazić. Łączę tutaj swoje kwalifikacje. Dzięki temu, że jestem kosmetyczką, stylistką wizerunku i wizażystką jestem w stanie tworzyć dla Was profesjonalne i wartościowe treści w różnej kobiecej tematyce. Pomagam Wam w różnych zagadnieniach i problemach. To że jestem handlowcem i posiadam widzę z zakresu reklamy i marketingu, jest dla mnie dodatkowym atutem. To m.in. dzięki odpowiednim tytułom, treściom i podpisom tak duża część z Was trafiła tu z Google i co najważniejsze – została ze mną 🙂 ze względu na jakość przekazywanych treści. Dziękuje. W stronę marketingu internetowego chciałabym też poszerzać swoje kwalifikację. Zdaję sobie sprawę z tego, że być może całe życie nie będę w stanie zarabiać będąc twórcą internetowym. Ale podstawę marketingu internetowego mam już opanowaną to dlaczego nie zacząć studiów w tym kierunku?. Może kiedyś to ja będę zajmowała się PRem i marketingiem internetowym w jakiejś firmie i tworzyła najlepsze kampanie z tej drugiej strony? – O ile ze wstawaniem rano sobie poradzę:).

Podsumowując:

Internet stał się moją pasją, a WhitePress.pl sprawia, że nie muszę chodzić do pracy :). Możesz powiedzieć, że blogerki są głupie – pokazują kosmetyki, ubrania i tylko się uśmiechają do selfie w telefonie. Nic bardziej mylnego, żeby ogarnąć zarabianie przez internet i prowadzenie swojej firmy trzeba mieć łeb na karku. I to potwierdzi każdy kto prowadzi działalność gospodarczą. Ważna w byciu twórcą internetowym jest kreatywność i osobowość. Eksperci, czyli osoby które przekazują treści pod opracowany temat, który jest zgodny z ich wiedzą, kwalifikacjami i doświadczeniem zawsze będą potrzebni na rynku. Dlatego ja nie kończę na tym, że jestem ekspertem branży Beauty – a ciągle poszerzam swoją wiedzę. Stawiam na samorozwój i wielką satysfakcję jaką daje mi możliwość pomagania Wam nie tylko tu na blogu, ale również w prywatnych wiadomościach. Na które jeśli nie odpisuje – upominajcie się o odpowiedź do skutku :). Tak swoją drogą chyba każdy chciałby zarabiać na tym co mu daje największą satysfakcję i to pracować wg własnych zasad. Mi się to udało, i tego również Wam życzę. Buziaki, Wasza Basia.